Kopiowanie i rozprowadzanie tekstów bez zgody autorów jest zabronione. Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 5 stycznia 2013

"Młodzi Wilcy" - recenzja półtorej filmu [ Z Pełnym Jajem ]



Wreszcie! Doszliśmy do siebie po noworocznych harcach na tyle skutecznie, że można wrócić do pisania tekstów. Żeby było przyjemnie w Nowym Roku, zaczniemy sobie od robienia jaj, chociaż film z którym się teraz zmierzymy - specjalnie tego nie wymaga. On sam w sobie jest JAJEM :D Czym się owy tytuł wyróżnia? Niczym! Oczywiście niczym pozytywnym, może poza piosenką Varius Manx. Oprócz tego wyróźnia się tytułem najgorszego filmu sensacyjnego lat 90'. Ponadto najgorszą rolą pierwszoplanową męską. Zastanwiamy się i dochodzimy do konkluzji, że wszystkie role były najgorsze ale jeszcze gorszy był dubbing pod samych siebie. Wyjaśniając - aktorzy se zagrali a potem se pogadali. Przejdźmy już do właściwego tekstu, gdyż jeszcze kilka zdań w tym wstępie i byśmy musieli kończyć. Jazdę z "Młodymi Wilcami", zarówno z pierwszą całą częścią jak i drugą typu - połowa. Do rozkminenia ciężkie ale tak to chłopaki nakręcili i nazwali ;)

Na początku był chaos. Potem, po napisaniu scenariusza chaos przybrał na sile.Największą moc, owy chaos osiągnął po premierze filmu. "Młode Wilki" są dla nas filmem zupełnie złym i totalnie do dupy wyprodukowanym. Kuleje wszystko. Aktorstwo, dialogi, scenariusz, reżyseria, sceny akcji, montaż dźwięku czyli najgorszy dubbing wszechczasów. Trzeba to jakoś teraz poogarniać. Zaczniemy od...aktorstwa.
Pierwsze skrzypce gra Jarosław Jakimowicz. Może on był sobie przystojny ale nie potrafimy tego ocenić, ze względu na normalne preferencje seksualistyczne :D Możemy za to ocenić poziom gry, który puka w ochronny płaszcz Ziemi od strony jej jądra. Mniej więcej tak dobrą rolę zagrał ówczesny celebryta, kiedyś - aktor. Słysząc kultowy dla nas tekst "Ty Skurwysynu Ty!", leżymy na podłodze i zastanawiamy się o co tak naprawdę chodziło. Wiadome jest to, że potem Cichy/Cichocki/Cichowski/Cichecki a przede wszystkim aktor Jarek zapala gazetę bądź szmatę i robi zadymę, jarając przy tym szluga a'la McClane :D Normalnie Hollywoooood! Inne dobre role zagrali Piotr Szwedes typu Gabriel / Złotopolski, Poldek Misiak jako normalny gangster, Kordek jako Casanova i Deląg jako Biedrona. Perełką jest też rola Czarnego, którego gra zagramaniczny aktor Alex Murphy, który z kinem akcji ma wspólnego tyle co imię nazwisko pokrywające się z postacią Robocopa. Dodajmy, że jest dubbingowany chyba 10-krotnie, ponieważ jego dialogi są mniej więcej tak nie-sztuczne. Jedynym plusem byłby Jan Nowicki ale jego również zdubbingowano samym sobą.
W drugiej części  "Gabriela" typu "Złotopolskiego" zastępuje debiutant ostateczny - Krzysztof Antkowiak i z jego roli pamiętamy, że jeździł na motorze. Jest jeszcze Anna Mucha ale plusów za dużo nie ma, gdyż preferuje tutaj jeszcze małe dekolty. Tyle o aktorstwie...


Fajne są scenariusze. Nic nie zapamiętaliśmy poza tym, że chłopaki jeździli na niemiecką granicę i Cichy pruł Mercedesem po autostradzie. A potem pruł Fordem typu - Busem i była policyjna mafia. Natomiast w drugiej części pruł Cichy sobie - Jeepem. I zjeżdżał po schodach. Generalnie za dużo zajmujących momentów nie ma w żadnej z dwóch bądź półtorej(?) części... "Młodzi Wilcy" nie rekompensują podstawowych braków scenami akcji. Jest parę strzelanin, parę pościgów ale są tak żałosne, że "Gumisie" miały lepsze pościgi po lesie a Smerfy bardziej dramatyczne sceny dramatyczne. A i Gargamel był bardziej action hero aniżeli Cichy, Czarny czy inny tam brudas...
Strona techniczna. Imponująco spierdolony dźwięk przez co cierpi całe dzieło. Zupełnie nie zrozumiały przez nas dubbing, bo po co podkładać głos w filmie nie animowanym. Jeśli już twórca decyduje się na dogranie dialogów, niech to zrobi przynajmniej chujowo, a nie tak tragicznie jak w "Wilcach". W niektórych momentach aktorzy byli słabo zsynchronizowani z dźwiękiem. Taki efekt mniej więcej występuje na źle nagranym piracko filmie. Tutaj, chłopaki tak zmontowali w postprodukcji... Zdjęcia w filmie są całkiem niezłe, bo kręcone przynajmniej kamerami filmowymi. Ale drodzy czytelnicy - nie jest to IMAX. 48 klatek, również próżno szukać, chyba, że na podglądowym przewijaniu na kasecie Video.

Nie polecamy "Młodych Wilków" nikomu, kto chce obejrzeć dobry film sensacyjny. Jeśli macie ochotę na komedię, to polecamy bardzo gorąco. Film wsławia się żałosnymi decyzjami obsadowymi, fatalną stroną techniczną, nudną fabułą i postaciami które nie przewyższają nawet postaci z kreskówek pod względem emocjonalny. Jest po prostu źle. A nawet bardzo źle. Nie...Jest wyjątkowo źle. Jeśli chcecie to oglądać, to wyłączcie obraz i posłuchajcie "Pocałuj Noc", bo to jedyny element związany z filmem który dostarcza rozrywki takiej, jaką sobie jej twórcy założyli.

Dwayne & Hudson

4 komentarze:

  1. "Możemy za to ocenić poziom gry, który puka w ochronny płaszcz Ziemi od strony jej jądra." rozłożyło mnie to na łopatki, nie mam pytań.. :D
    brawo Panowie za trafną ocenę filmu! :D

    Pozdrawiam, Białystok. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe ile lat mają autorzy tej pseudorecenzji. Ocena ani trochę nie jest trafna, jest wręcz krzywdząca. Poza tym dźwięk z dupy pojawiał się w wielu polskich produkcjach, taki ich urok. Nowinki technologiczne w świecie filmu zawsze dochodziły do nas z opóźnieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 22 lata. To nie jest typowa recenzja, jej charakter wynika z profilu naszego bloga. Nie zmienia to jednak naszej opinii o tym filmie, który dla nas osobiście jest dnem.
      Dwayne

      Usuń
  3. Jeśli macie 22 lata to nie potraficie go ocenić z perspektywy czasów w których się pojawił. Był to kasowy hit.Pewnie że dziś już może nie zachwyca ale wtedy był świetny.

    OdpowiedzUsuń