Kopiowanie i rozprowadzanie tekstów bez zgody autorów jest zabronione. Obsługiwane przez usługę Blogger.

środa, 19 grudnia 2012

To właśnie idealna komedia romantyczna [Z Pełną Bombką]


Zgodnie z zapowiedzią w dziale "Z pełną Bombką" czas na pozycję dla naszych czytelniczek (o ile takie istnieją ;D). Męską część naszych czytelników spieszymy uspokoić niejeden facet potrafi równie mocno zachwycić się tym filmem. My jesteśmy tego żywymi przykładami. Nie oszukujmy się, gdyby nam się jakiś film nie spodobał nie robilibyśmy tego specjalnie dla osób trzecich ;). Ale jaki film dzisiaj opiszemy. Bo jak zwykle pięknie pieprzymy, a konkretów brak. "To właśnie miłość" to właśnie film, który opiszemy ;).

Czego możemy spodziewać się po wyżej wymienionym obrazie? Jest to na pewno film romantyczny, ale przez wielowątkowość jest tak samo oryginalny. Na pewno jest to również film mocno świąteczny. Akcja jest prezentowana z perspektywy wielu bohaterów, każdy z nich ma większe bądź mniejsze problemy na tle miłosnym. Pomimo tego, że wątków jest naprawdę dużo, sprawna reżyseria nie pozwala zgubić się w opowiadanych historiach. W filmie pojawiają się między innymi premier, wypalony muzyk nagrywający świąteczny hit, samotnie wychowujący syna ojciec, zdradzony gościu oraz inny gościu, który zdradza żonę. Wątków jest o wiele więcej i każdy z nich trzyma równy poziom, choć każdy widz podczas oglądania wybierze swoje ulubione. I właśnie tutaj warto napisać o kolejnej zalecie tej produkcji jaką jest różnorodność osiągnięta w tak oklepanym przecież temacie jakim jest miłość. Film jest autentycznie zabawny i co dla nas warto zaznaczyć to mimo iż jest brytyjską produkcją to humor nie jest typowo brytyjski co dla nas stanowi bardzo mocny atut. 



Przejdziemy teraz do stałego elementu naszego programu, czyli obsady. A tutaj jest prawdziwa plejada gwiazd. Na ekranie zobaczyć możemy: Alana Rickmana, Hugh Granta, Liam'a Neesona, Billa Nighy, Colina Firtha, Emmę Thompson, Keirę Knightley, Laurę Linney, Rowana Atkinsona. Element estetyczny przede wszystkim reprezentują aktorki wcielające się w amerykańskie dziewczyny, mamy tutaj między innymi: znaną z serialu 24 godziny Elishę Cuthbert, Denise Richardson czy January Jones. Mimo istnego natłoku gwiazd, każda z nich w pełni wykorzystuje czas ekranowy i zapada w pamięć dzięki kapitalnemu rozpisaniu postaci. Za to wielkie brawa należą się scenarzyście i reżyserowi w jednym Richardowi Curtisowi. 

Pochwały muszą posypać się też za muzykę i nadzwyczaj udanie oddany świąteczny charakter przez zdjęcia i scenografię. Pozwala to widzom wczuć się w Bożonarodzeniowy klimat i poznać prze aranżowaną wersję piosenki "Love's is all around". Zastąpienie słówka love przez christmas wystarczyło do nowego hitu z choinką w tle. Napisalibyśmy coś więcej o muzyce i stronie technicznej, ale z uwagi na to, że więcej się nie da, musicie wybaczyć nam tak krótki akapit.


Uciekając już z tej "miłości" damy hyca i hopa w podsumowanie ;). "To właśnie miłość" jest niemal ewenementem biorąc pod uwagę nasz gust. Dzieje się tak dlatego, że ten film jest równie wielkim ewenementem w swojej kategorii. Nie jest to po prostu naiwna, głupawa historyjka o problemach z początku wielce nieszczęśliwych, a na końcu filmu wielce przeszczęśliwych plastikowych postaci. Wybija się niebanalnym scenariuszem, świetnie prowadzoną konstrukcją mozaikową, autentycznymi bohaterami i jeszcze dwie rzeczy: genialnym humorem i wdzięczną świąteczną otoczką. Śmiało możecie włączyć ten film w każdej sytuacji, czy jesteście samotni, czy w związku, czy zadowoleni, czy smutni - w każdej konfiguracji związkowo - nastrojowej "To właśnie miłość" jest właśnie tym filmem, który wpasuje się pozytywnie w każdą potrzebę odbiorcy. 

P.S. Niechętnie reklamujemy nieodpłatnie pewną stację telewizyjną i dla tego nie podajemy jej nazwy, ale czynimy to gdyż idą święta i będzie fajnie ;). Mianowicie "To właśnie miłość" zostanie wyemitowane w któryś dzień, w którejś polskiej, stacji ogólnodostępnej. Po szczegóły zapraszamy do staroświeckiej gazety z programem ;).
Dwayne & Hudson

11 komentarze:

  1. Na bank będzie w tivienie, a co do muzyki dałoby się wycisnąć całkiem sporo ;) A sam film, cóż arcydziełem nie jest, ale na pewno należy do tych filmów do których zawsze, absolutnie zawsze wraca się z uśmiechem i chęcią. Poza tym to jeden z najlepszych romansideł ever, fantastycznie jest napisany, a Bill Nighy w roli podstarzałej gwiazdy rocka zawsze przypomina mi Iggy'ego Popa - istna rewelacja. Film jest fantastyczny i jak nie znoszę takich filmów, ten oglądam zawsze. Może przez sentyment (byłem na nim w kinie, ale nie z dziewczyną, a z... mamą), a może dlatego właśnie, że jest taki nietuzinkowy w swoim rodzaju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie oglądałem. Może w tym roku się skuszę, choć gatunek do moich ulubionych z pewnością nie należy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Lupus: Twoje wspomnienie fajnie faktycznie wpisuje się w charakter tego filmu, bo jak wiemy nie tylko zajmuje się on namiętnościami :P Podróż na taki film z mamą jak najbardziej trafna ;)
    @ luckyluke: Szczerze polecam w tym roku się zapoznać ;) Rekomendacją jest nasz tekst. Daj znać po seansie jak wrażenia ;)
    Dwayne

    OdpowiedzUsuń
  4. ohoho, czytelniczki jakieś się znajdą :D Bo jakże takiego filmu nie skomentować? W ogóle to zaskoczona jestem, Panowie, żeście się na taki film rzucili :) Ale to dobrze :]
    Sam film oglądałam nie raz, ale wiecie.. zawsze sie gubię w połowie. I nie wiem czy to jest kwestia tego, że przy oglądaniu filmu zawsze robię coś jeszcze czy po prostu mam ograniczony łeb ;) Ale tak czy inaczej zgadzam się z tym, że ta produkcja jest zaskakująca, że tak to ujmę. Tytuł straszliwie zniechęca, ale jak już człowiek się szarpnie żeby obejrzeć to na pewno nie pożałuje bo w końcu ogląda się coś nowego.. W tym filmie każdy utożsami się z jakąś postacią, no nie ma innej możliwości. I to mi się chyba w nim najbardziej podoba :D

    Pozdrawiam, Białystok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczona? To ekstra, fajnie zaskakiwać fanów :P Hah, fanów...no uznajmy, stałych odbiorców nooo :D Tym razem masz szansę obejrzeć w spokoju zupełnym w święta :P O ile coś takiego jak spokój w święta istnieje ;)
      Pozdrawiam, Dwayne.

      Usuń
  5. Że to jedna z najlepszych komedii romantycznych, a już szczególnie tych świątecznych, słyszałem nie raz. Ale samemu się o tym przekonać jakoś nigdy nie miałem okazji. A przecież zachęta w postaci znakomitej obsady powinna być wystarczająca. Może teraz więc, te zbliżające się święta okażą się idealnym momentem, żeby nadrobić swoje braki względem tej produkcji i wreszcie ją obejrzeć:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również popieram, że to jedna z najlepszych komedii romantycznych (może nawet najlepsza), nie ma tu humoru 'na siłę', a jednak parę razy można się uśmiechnąć, nie ma tu wyciskania łez 'na siłę', a jednak parę razy można się wzruszyć, nie ma tu nadmiernego moralizowania, a jednak jest to film inteligentny i pouczający. Obsada jest znakomicie dobrana, bo obok znanych i cenionych aktorów brytyjskich są też aktorzy młodzi, ale obdarzeni charyzmą, że trudno oderwać od nich wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj się doczytałem, że Martin Freeman, który w "Hobbicie" Jacksona gra Bilba Bagginsa to ten sam aktor, który gra Watsona w "Sherlocku" i tego dublera od scen porno w "To właśnie miłość" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny film. Mój ukochany! Kiedyś, daaaawno temu, obejrzałam go niemal przez przypadek. Od tamtej chwili jestem mu wierna. Co roku, w czasie bożonarodzeniowym, wracam do niego. Cudnie nastraja, wzbudza nadzieję, poprawia humor. Polecam absolutnie każdemu! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Obsada -> Hugh Grant -> jego akcent -> :D
    Dwayne wiem, że mnie rozumiesz. xD
    Pozdrawiam Panowie :PP
    D.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam ten film jeszcze bardzo dawno temu w kinie. I choć byłam wtedy bardzo młoda to od razu pokochałam go całym sercem, a losy filmowego Sama ślędzę do dziś i ostatnio oglądałam go (już dorosłego, choć wciąż z tą pocieszną, dziecięcą buźką) w roli McCartney'a w Nowhere boy. To właśnie miłość to już chyba klasyka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń