Kopiowanie i rozprowadzanie tekstów bez zgody autorów jest zabronione. Obsługiwane przez usługę Blogger.

piątek, 11 maja 2012

Najgorętsze nadchodzące premiery tego roku [Co w filmie piszczy]

Rok 2012 przyniesie kinomaniakom  wiele arcyciekawych, różnorodnych propozycji filmowych. Dla fanów komiksów na pierwszy plan wysuwają się premiery Batmana i Spidermana. W polskich kinach jako pierwszy pojawi się "Niesamowity Spider-Man", będący rebootem serii. Poprzednie 3 filmy w reżyserii Sama Raimiego spotkały się ze zróżnicowanymi opiniami widzów i krytyki. Nowa wersja przyniesie nowego odtwórcę głównej roli, znanego z "Social Network" - Andrew Garfield'a. Tegoroczny "Spider-Man" nakręcony został w nowej, udoskonalonej technologii co przełoży się na efektowność filmu względem starszych części. Ponadto zastosowana została technika 3-D która spotyka się wciąż ze skrajnością opinii. Jak będzie to wyglądać pomiędzy drapaczami Nowego Jorku, przekonamy się w okresie letnim. Drugą produkcją opartą na komiksie jest oczekiwany z ogromnym zainteresowaniem "Mroczny Rycerz Powstaje" w reżyserii Christophera Nolana. Poprzednia część osiągnęła zarówno ogromną popularność jak i spektakularne wyniki finansowe w wielu krajach. Czy stało się to za sprawą nagłej śmierci Heatha Ledgera wcielającego się w nagrodzoną pośmiertnym Oscarem rolę Jokera, czy faktycznej jakości filmu pozostawiamy osobistej ocenie. Niżej podpisani, skłaniają się jednak ku wielkiej jakości obrazu. Nowy Batman przeniesie nas w przyszłość ponieważ rozgrywał się 8 lat po wydarzeniach w części drugiej. Powrócą wszyscy znani bohaterowi z poprzednich Nolanowskich części, natomiast głównym czarnym charakterem będzie Bane - inteligentny i odznaczający się wielką siłą fizyczną łobuz ;) Drugim fajerwerkiem obsadowym będzie Kobieta Kot, już porównywana z legendarną rolą Michelle Pfeiffer u Tima Burtona. Oczekiwania fanów są ogromne gdyż będzie to ostatni Batman w reżyserii Nolana. Wobec tak wysoko zawieszonej poprzeczki przy okazji części drugiej, wszyscy liczą na coś niesamowitego.

Miłośnicy dynamicznej sensacji również w tym roku nie będą się nudzić w kinie. W sierpniu do polskich kin zawita nowa część Bourne'a - "Dziedzictwo". W tej części widzowie mogą się spodziewać jednej wielkiej niespodzianki, mianowicie jest to pierwszy "Bourne" bez Bourne'a ;) Matta Damona zastąpi coraz bardziej popularny Jeremy Renner. Po zwiastunie możemy się spodziewać identycznej stylistyki kręcenia, czyli dynamicznego, ostrego montażu i zdjęć.Warto także wspomnieć o tym, że filmie pojawi się Edward Norton który ma na koncie wiele artystycznych i finansowych hitów. Wobec rozgorzałej dyskusji o braku Damona, chcielibyśmy nadmienić o ocenianiu dopiero po premierze i przypomnieć, że w powieściach Jason Bourne również zniknął po trzeciej części. W październiku pojawi się kolejna część Bonda, po raz 3 z Danielem Craigiem w roli głównej. Zagorzali fani oczekują rehabilitacji po słabszym "Quantum of Solace". "Skyfall" zapowiada się bardzo interesujące ze względu na obsadę. Craigowi towarzyszyć będą między innymi Ralph Fiennes oraz Javier Bardem. Hiszpański aktor najprawdopodobniej wcieli się w czarny charakter. Trudno mieć obawy o jakość jego gry, gdyż za taki charakter postaci otrzymał Oscara za rolą w filmie "To nie jest kraj dla starych ludzi". Za reżyserię odpowiada Sam Mendes - debiutant w kinie akcji. Ciekawe, czy film sensacyjny w jego wykonaniu osiągnie tak samo wysoki poziom jak jego dramaty takie jak "American Beauty" czy "Droga do szczęścia". Oczekujemy !
Skoro o kinie akcji mowa, nie sposób nie wymienić "Niezniszczalnych 2" - gratki dla kina akcji starej daty. W obsadzie same gwiazdy : Sylvester Stallone, Bruce Willis, Arnold Schwarzenegger, Jean Claude Van-Damme, Chuck Norris i wielu innych gwiazdorów. Pierwsza część nie mogła pochwalić się aż tak ekscytującą listą płac. Niemniej był to udany hołd Stallone'a dla fanów kina akcji lat 80-tych i 90-tych. Zwiastun drugiej części robi prawdziwą furorę w sieci i podsyca oczekiwanie. My sądzimy, że druga część nie tylko dorówna pierwszej ale i ją jakościowo  prześcignie i znów poczujemy się jak za szczenięcych lat przed odtwarzaczem VHS ;)

Maniacy Science-Ficition a przede wszystkim serii "Obcy", już zagryzają palce przed premierą "Prometeusza". Dlaczego ? Otóż, za reżyserię będzie odpowiadał twórca pierwszej części - Ridley Scott, natomiast fabuła ma być prequelem serii. Film zapowiada się świetnie również ze względu na obsadę. W głównych rolach wystąpią Charlize Theron, Noomi Rapace ( znana ze szwedzkiej trylogii Millenium) oraz będący na wielkiej fali, charakterystyczny Michael Fassbender. Zwiastun sugeruje powrót do dawnej stylistyki kręcenia i budowania klimatu grozy w połączeniu z nowoczesnymi efektami specjalnymi. Ostatnio wypłynęło oficjalne potwierdzenie, że "Prometeusz" ma się ukazać w kategorii wiekowej "R", czyli według amerykańskiej skali od lat 17. Fani odetchnęli z ulgą ponieważ nie zobaczą kolejnego hitu w formule "dla dzieci" - jak postąpiono z ostatnią "Szklaną Pułapką".
I wreszcie najbardziej oczekiwana na świecie premiera, "Hobbit: Niezwykła podróż". Twórcą będzie Peter Jackson odpowiedzialny za trylogię "Władcy Pierścieni". I teraz uczciwie, trylogię uwielbiamy ale po zapoznaniu się z książką mamy mieszane uczucia co do warstwy fabularnej "Hobbita". Przepraszamy wszystkich fanów ale z całym szacunkiem przez niemal całą książkę, krasnoludy z hobbitami chodzą po lesie, śpiewają i wynika z tego zajmujące kilka stron spotkanie z trollami. Dopiero w końcówce pojawia się smok i bitwa 5 armii. W naszym odczuciu, aby film nie był nużący potrzebne mu są dodatkowe wątki, dodane przez scenarzystę. Co ciekawe, film składać się ma z dwóch części (!). Zachodzimy w głowę co będzie ciekawego dziać się w pierwszej. Cóż, jak wyżej wspomnieliśmy oceniać film można dopiero po premierze, to tylko spekulacje. Jako fani trylogii, liczymy, że pisząc to jesteśmy w wielkim błędzie ;)

Podsumowując, przed nami bardzo gorące lato i jesień. Życzymy sobie jak i czytelnikom ogromnych, pozytywnych emocji dzięki wyżej wymienionym produkcjom.
            
                                                                                                               Dwayne & Hudson

3 komentarze:

  1. Podobno filmowy "Hobbit" ma być uzupełniony o wątki wyjęte z "Silmarillionu" poprzedzające i uzupełniające wydarzenia z "Władcy Pierścieni", a co do "Bourne'a" warto nadmienić, że książkowe kontynuacje Bourne'a bez Bourne'a zaczęły się dopiero po czwartej książce z cyklu autorstwa Van Lustbadera, który zresztą napisał czwartą część jeszcze z Bourne'em i był bliskim współpracownikiem i przyjacielem Ludluma (z którym nawet napisał wspólnie kilka powieści, a kilka dokończył za niego).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że napisałeś uzupełnienie do "Hobbita", to nieco uspokaja. A co do Bourne'a, myśleliśmy, że były to 3 a nie 4 części. Nasz błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi sie strona heh

    OdpowiedzUsuń