Kopiowanie i rozprowadzanie tekstów bez zgody autorów jest zabronione. Obsługiwane przez usługę Blogger.

sobota, 23 czerwca 2012

Śmieszniejszy niż głupszy [ Z pełnym filmem]

Rok 1994 przyniósł premiery dwóch najsłynniejszych komedii z Jimem Carrey'em. Mowa o filmach "Maska" i "Głupi i głupszy". Teraz chcielibyśmy poświęcić przysłowiowych kilka słów "głupszemu" z tych dwóch filmów. O głupotę nie posądzamy oczywiście Was czytelnicy zatem, o którym dziele będziemy się wypowiadać, damy rozszyfrować Wam ;)

W filmie poznajemy losy dwóch przyjaciół z których jeśli jeden jest głupi to drugi jest totalnym idiotą. Zaszczytną rolę tego ostatniego przyjął król komedii Jim. Jego kompana gra dorównujący mu w wariacjach na ekranie Jeff Daniels. "Głupi i głupszy" oprócz gatunku czystej komedii z domieszką kryminału reprezentuje podgatunek filmu drogi. Główny wątek to podróż obu panów do miasteczka Aspen w celu zwrócenia walizki której nie trzeba było zwracać. Skąd takie poświęcenie bohaterów ? Ano jak to zwykle bywa - z miłości :) Jak mocnej i (nie)poważnej, dowiedzieć się należy już z seansu. Wątek fabularny, choć całkiem niezły jest dodatkiem do całej gamy gagów i wygłupów dwójki idiotów - oczywiście mówimy tu o postaciach - NIE AKTORACH.

Aktorstwo stoi tutaj na najwyższym komediowym poziomie. Carrey gra tutaj jeśli nie najlepszą to na pewno jedną najlepszych ról. Jeff Daniels zaskakuje natomiast swoim warsztatem komediowym. Dla niedowiarków proponujemy zanurzenie się w scenę w kiblu :) Jim udowadnia tutaj, że nie ma drugiego komika o tak charakterystycznej mimice i gestykulacji. Każda scena z jego udziałem powoduje ból brzucha ze śmiechu i chęć przewijania do początku. Jego wspomniane mimika i gestykulacja są świetnie dopełniane rewelacyjnymi dialogami i komizmem sytuacyjnym. Między duetem aktorów jest wyczuwana tak zwana chemia, stąd bezbłędne uzupełnianie się na planie i cieszenie twarzy widzów. Drugi plan nie jest tak wyrazisty ale bądźmy szczerzy, nie o niego tutaj chodzi. Jest to sztuka dwóch aktorów.


Sam humor w filmie jest specyficzny. Cechuje go wręcz debilny poziom. Nie doszukujmy się sztucznego drugiego dna występującego choćby u Monty Pythona. Jeśli bohater beka w twarz dziewczynie która go podrywa w barze to tak, o to właśnie chodzi ! Skoro o podrywaniu mowa, nie można nie przytoczyć równie mocnej sceny bitwy na śnieżki. Jeff Daniels rewelacyjnie pokazał jak zwrócić na siebie uwagę drugiej połówki zaraz po wsadzeniu marchewki i kamyczków bałwanowi nie koniecznie w okolicach głowy :) Film posiada multum tego typu scen. Dla niektórych osób mogą być na pewno nie smaczne i po prostu na poziomie przedszkolaka. Cóż, skoro umieszczamy ten tytuł w naszym panteonie gwiazd, być może taki poziom właśnie reprezentujemy :) Nie zmieni się jednak reakcja na scenę gdy Carrey z Danielsem wchodzą na bal dobroczynny i jedne z nich wymierza siarczysty cios lachą w nogi drugiego "dla jaj". Możemy tutaj przytaczać kolejne sceny i wygłupy i trzeźwo stwierdzać jak są głupie ale po co ? To trzeba albo zobaczyć po raz pierwszy albo wracać kolejne dziesiątki razy.

Innymi plusami tego filmu są chociażby przebojowa ścieżka dźwiękowa,elementy estetyczne w postaci kobiet oraz scena z reakcją Carrey'a na lądowanie na księżycu :) Przejdźmy jednak do tematu stricte muzycznego. Możemy usłyszeć kultowe przeboje zarówno dla okresu powstania jak teraźniejszości. Polecamy kawałek "If You don't love me, I'll kill myself". Zdjęcia, montaż czy dźwięk stoją na odpowiednim poziomie ale bądźmy uczciwi, to nie sensacja gdzie należy się tym ekscytować.

Reasumując "Głupi i głupszy" to dla nas film kultowy, wspaniały i za każdym razem rozśmieszający nas do łez. Film w swojej kategorii komedii jest absolutnym arcydziełem i wzorem do naśladowania. Należy jednak się zastanowić czy którykolwiek współczesny komik jest w stanie stworzyć coś takiego jak Carrey... Polecamy ten film i mądrym i tym trochę głupszym ;) Polecamy każdemu z poczuciem humoru nastawionym na totalnie odjechaną jazdę.

P.S : Ostatnio pojawiły się głosy, że we wrześniu bieżącego roku miały ruszyć zdjęcia do pełnoprawnego sequelu. Kilka dni temu pojawiła się, nie potwierdzona jeszcze, informacja jakoby Jim Carrey wycofał się z udziału w tej produkcji. Mamy nadzieję, że to tylko plotka i już niedługo zobaczymy go w starym stylu grania. Jeśli informacja jest prawdziwa to ten film nie ma sensu bytu. Trzymamy kciuki za Jima !

                                                                                                                                   Dwayne & Hudson

0 komentarze:

Prześlij komentarz